Super zawody w super trudnych warunkach. Pod takim hasłem należałoby zdać relacje z Michałowic.

Zabraliśmy w sumie 4 konie, 3 do rywalizacji sportowej i Dakara będącego własnością zawodniczki Mileny Widelaskiej aby oswajał się z atmosferą tak dużych zawodów. Już na dzień dobry powitały nas straszne ulewy i wiatry jakich na Lubelszczyźnie na szczęście nie doświadczamy. Anomalia pogodowe spędzały sen z powiek nie tylko zawodnikom. Nasze konie również odczuwały wyraźne zdenerwowanie. Tym niemniej na czworobokach dawały z siebie wszystko.
Pomimo ciągłych wichur, startów w strugach deszczu dzielnie rywalizowali .
Młodziutki Faruk i niedoswiadczona Nanette przeżyły naprawdę niezłą szkołę .
Nawet starszy kolega Atylla L nie ustrzegł się kilku błędów wynikających z dekoncentracji spowodowanej powiewającymi przedmiotami wokół.

Organizatorzy jednak stanęli na wysokości zadania i pomimo aż tak trudnych warunków pogodowych zawody odbyły się na dobrym podłożu i nie odwołano żadnego konkursu.