Za nami kolejne międzynarodowe zawody.

Startem w Słowackim Samorin na CDI 3* rozpoczęliśmy sezon otwarty.

To pierwszy start w karierze sportowej zarówno mojej jak i Atylli L na tak profesjonalnej arenie.

Rywalizacja sportowa z najlepszymi jeźdźcami w Europie, czworobok w blasku jupiterów, to z jednej strony spełnienie marzeń każdego zawodnika ale i … duża trema.

Pomimo tego, że na co dzień jako prawnik doskonale potrafię zachować zimną krew, to jednak okazuje się, że w sporcie bywa nieco inaczej.

Dwa pierwsze dni, choć zakończone zadowalającymi wynikami jak na zawody tej rangi, pokazały że nawet w elementach które w „domu” nie stanowią najmniejszego kłopotu można mieć problem.

Atylla wskutek spłoszenia się niestety popełnił kosztowne błędy w zmianach oraz w kłusie wyciągniętym. A zawodniczka w opanowaniu emocji mu nie pomogła …..

Trzeci dzień przyniósł już dobry i równy przejazd.

Uplasowaliśmy się na 3 miejscu, na podium ustępując zawodnikowi z Czech i zawodniczce z Austrii.

Teraz chwila relaksu, a potem znowu konsekwentne treningi aby kolejne starty przyniosły jeszcze lepsze rezultaty.